Niejednokrotnie jako prawnik i adwokat kościelny spotykam się z pytaniami typu:
• Czy choroba psychiczna – np. schizofrenia – może spowodować „rozwód kościelny” albo „unieważnienie małżeństwa kościelnego”?
• Co w sytuacji gdy ma miejsce zatajenie, czyli ukrywanie choroby psychicznej w rodzinie przed ślubem?
• Jak choroba psychiczna żony czy męża albo depresja wpływa na ślub kościelny?
• Czy osoba chora psychicznie – np. na schizofrenię – może wziąć ślub kościelny?
• Jak udowodnić w sądzie chorobę psychiczną?
Czym jest choroba psychiczna?
Nie istnieje jedna powszechna definicja tego pojęcia. Pomimo tego wskazuje się, że choroba psychiczna obejmuje wszelkie zaburzenia, które swoje źródło mają w psychice człowieka.
W ich wyniku następuje poważne zakłócenie relacji z innymi ludźmi, wskutek których dochodzi do ograniczeń w poprawnym funkcjonowaniu jednostki, a przez to stwarzane jest zagrożenie dla osób trzecich.
W swojej pracy jako prawnik kanonista spotykam się z różnymi rodzajami zaburzeń, które umożliwiają zainicjowanie procesu o – błędnie określany – „rozwód kościelny”, czyli stwierdzenie nieważności małżeństwa.
Wśród nich występuje: schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa, zaburzenie dysocjacyjne tożsamości (np. rozdwojenie jaźni), osobowość dyssocjalna (w tym konflikty z prawem – np. odbywanie kary pozbawienia wolności, czyli „więzienia”), osobowość chwiejna emocjonalnie typu borderline, chroniczny alkoholizm i związany z nim syndrom DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików), a także patologiczne uzależnienie od hazardu.
Podczas procesu o tzw. „unieważnienie małżeństwa kościelnego” niejednokrotnie pojawia się wątek innych zaburzeń, do których zaliczana jest np. depresja, bulimia, czy niedojrzałość emocjonalna.
Wymogi bezpośrednio związane ze stanem psychicznym nupturientów
Zawarcie sakramentalnego związku małżeńskiego w Kościele katolickim następuje w momencie wyrażenia zgody małżeńskiej. Biała suknia, garnitur, czy piękny wystrój Kościoła to jedynie dodatek do uroczystości. Najważniejsza jest zgoda małżonków. W świetle prawa kanonicznego zgodę małżeńską rozpatruje się jako akt woli, który dotyczy nierozerwalnego przymierza zawieranego przez kobietę i mężczyznę.
Małżonkowie łączą się ze sobą i tym samym wzajemnie się sobie oddają w sakramencie małżeństwa. Brzmi nieco patetycznie, ale w tym tkwi idea zawarcia małżeństwa. Co ważne, akt woli nie może zostać podjęty pod wpływem przymusu ze strony osób trzecich. To bardzo istotna kwestia, która stanowi punkt wyjścia do dalszych rozważań.
Ważnym jest, aby każdy z małżonków miał świadomość powagi sakramentu małżeństwa, jak również jego przymiotów oraz ogromnego znaczenia dla wiernych i Kościoła. Nierozerwalnie z zawarciem małżeństwa związane jest posiadanie potomstwa, które następnie powinno zostać wychowane w wierze i zgodnie z nauką Kościoła.
Jednakże nie można zapominać o tym, że aby zgoda małżeńska odniosła swój skutek, każdy z małżonków musi spełniać wymogi określone w kanonicznym prawie małżeńskim. Przeszkodą do ważnego zawarcia małżeństwa może być między innymi choroba psychiczna oraz wszelkie anomalie natury osobowościowej, które uniezdalniają osobę.
Dlatego też osoba chora psychicznie – np. na schizofrenię – nie może wziąć, czyli zawrzeć ślubu kościelnego, a przynajmniej nie powinna. Na pewno duchowny spisujący protokół kanonicznego badania narzeczonych powinien zwrócić na to szczególną uwagę.
Zupełnie innym faktem jest sytuacja, gdy choroba psychiczna nie jest ujawniana przez jednego ze współmałżonków. W takiej sytuacji zaburzenia późniejszej żony czy męża – np. depresja – wpływa na ślub kościelny, a zwłaszcza na istotne obowiązki małżeńskie.
Zatajenie, czyli ukrywanie choroby psychicznej w rodzinie już przed ślubem
Co do zasady ukrywanie choroby psychicznej przed ślubem może być podstawą do zainicjowania procesu o „unieważnienie małżeństwa kościelnego”.
Dlatego też współmałżonek, który dowiedział się po zawarciu małżeństwa, że wystąpiła choroba psychiczna żony czy męża – np. schizofrenia – może zainicjować postępowanie o „rozwód kościelny”. Zatajona choroba psychiczna to umożliwia.
Jako adwokat prawa kanonicznego rekomenduję przed udaniem się do sądu kościelnego konsultację ze specjalistą, którym jest prawnik kościelny. Dobra kancelaria kanoniczna wskaże, iż przed złożeniem skargi powodowej, czyli wniosku (pozwu) o „unieważnienie sakramentu małżeństwa” należy zbadać swoje szanse na uzyskanie stwierdzenia nieważności małżeństwa, a także poprawnie określić tytuły nieważności. Można tego dokonać wypełniając ten formularz kontaktowy: pokaż.
Choroba psychiczna a „unieważnienie małżeństwa kościelnego”
Wszelkie dysfunkcje w obszarze psychiki określane zbiorczo jako choroby psychiczne, które wystąpiły przed ślubem mogą być podstawą do rozpoczęcia procesu o tzw. „rozwód kościelny”. O tym pod jakim tytułem nieważności będą one rozpatrywane w skardze powodowej powinien zdecydować adwokat kościelny, czyli osoba biegła w prawie kanonicznym.
Warto również zaznaczyć, iż wszelkie choroby psychiczne stanowią obecnie bardzo szeroką grupę schorzeń, które są bezpośrednio powiązane z umysłem. Diagnoza w ich przypadku jest procesem długotrwałym, złożonym, jak również obarczonym wysokim ryzykiem błędu.
Prawo kanoniczne precyzuje w jakich okolicznościach stwierdzenie nieważności małżeństwa może być spowodowane wystąpieniem choroby psychicznej. Niezależnie od rodzaju rozpoznanej jednostki chorobowej przyjmuje się, iż choroba psychiczna może stanowić podstawę skargi powodowej, którą będzie rozpatrywał sąd kościelny.
W doktrynie kanonistycznej pojęcie niezdolności osoby pojmuje się szeroko. Powoduje je zarówno wystąpienie psychoz (np. schizofrenia), jak i zaburzeń psychicznych niebędących chorobami psychicznymi, tj. nerwic (np. neurastenia, psychastenia, histeria) oraz patologii osobowości, tj. psychopatii. Do nich zaliczamy także pojawienie się zaburzeń w sferze psychoseksualnej, tj. hiperlibidemia (np. nimfomania, satyryzm), homoseksualizm, transseksualizm, jak i zaburzeń leżących poza sferą psychoseksualną, tj. chroniczny alkoholizm, narkomania, seksoholizm, niedojrzałość emocjonalna, czy osobowość chwiejna emocjonalnie typu borderline.
Schizofrenia a „rozwód kościelny”
Wśród wielu jednostek chorobowych, to właśnie schizofrenia – w tym paranoidalna – jest przedmiotem procesu o tzw. „rozwód kościelny”, czyli stwierdzenie nieważności małżeństwa. To właśnie ten odłam zaburzeń psychicznych stanowi bardzo częsty powód zakończenia związków małżeńskich.
Cechami określającymi schizofrenię jest przede wszystkim dezintegracja osobowości, czyli jej osłabienie i rozpad. Przypadłości na tym tle zazwyczaj objawiają się między innymi irracjonalnym zachowaniem osoby.
Ponadto bardzo często ma miejsce utrata kontaktu z otoczeniem i występowanie urojeń. W tym przypadku – mimo zachowania świadomości – chory postępuje, a także myśli lub też czuje w sposób znacznie odbiegający od normy. W szczególności w pierwszym stadium rozwoju tego typu choroby mogą być utajone.
W takiej sytuacji należy zwrócić uwagę na ważny fakt, że schizofrenia ma zazwyczaj okresy remisji. To właśnie w tym okresie osoba, która jest nią dotknięta, myśli w sposób jasny i tym samym postępuje racjonalnie. Dlatego w przypadku procesów o „rozwód kościelny” czyli stwierdzenie nieważności małżeństwa każda zdiagnozowana choroba psychiczna musi zostać szczegółowo poznana i tym samym opisana przez biegłych psychiatrów lub też psychologów.
Depresja a „unieważnienie małżeństwa”
Niewiele osób ma świadomość tego, że również depresja może być przyczyną zainicjowania procesu o „unieważnienie małżeństwa”. Zespół depresyjny objawia się przede wszystkim poprzez depresyjny nastrój.
Charakteryzuje się on w głównej mierze przygnębieniem, smutkiem i rozpaczą, co z kolei prowadzi do umniejszania wartości własnej osoby i obecnej sytuacji życiowej. Wszechobecne jest poczucie winy i nieuzasadniony pesymizm. To wszystko może prowadzić do wystąpienia urojeń i prób samobójczych.
To właśnie depresja bardzo często jest przyczyną skłonności autodestrukcyjnych. To właśnie takie tendencje do pewnego stopnia ograniczają możliwość pełnego poświęcenia się drugiemu współmałżonkowi, jak również w dużej mierze uniemożliwiają założenie rodziny.
Współmałżonek, który przechodzi taki epizod depresyjny, może być bardzo rozchwiany emocjonalnie, a tym samym doświadczać ogromnego bólu psychicznego. Należy dodać, że pomimo iż osoba myśli w pełni racjonalnie, obojętność emocjonalna lub też jej bardzo pesymistyczne nastawienie do świata, może w znaczny sposób wpłynąć tym samym na fakt niezaistnienia małżeństwa.
Proces o „unieważnienie ślubu kościelnego” z powodu depresji czy choroby psychicznej może opierać się o kilka przyczyn nieważności, np. niezdolność, błąd czy podstęp. O tym, które w tym przypadku powinny zostać wskazane w skardze powodowej powinien zdecydować adwokat kościelny podczas konsultacji prawnej.
Niedojrzałość emocjonalna w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa
W określonych przez prawo kanoniczne przypadkach możliwe jest „unieważnienie ślubu kościelnego” z powodu niedojrzałości emocjonalnej. Choć brzmi to zagadkowo, to dla wielu osób jest to naturalne.
Należy zaznaczyć, że osoba, która nie osiągnęła dojrzałości emocjonalnej, zdecydowanie nie jest w stanie stworzyć ze współmałżonkiem trwałego i wyłącznego związku małżeńskiego. Ta niedojrzałość emocjonalna, czyli psychiczna wpływa w sposób istotny na sakramentalny związek małżeński.
W tym przypadku niedojrzałość emocjonalna może przybierać bardzo różne formy zewnętrzne. Zalicza się do nich między innymi egocentryzm i nienaturalne przywiązanie do rodziców, a także w dużej mierze labilność emocjonalną. Niejednokrotnie konieczne jest w tym przypadku leczenie i psychoterapia.
Choroba psychiczna a biegły psycholog i psychiatra
W procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa bardzo dużą rolę odgrywa nie tylko prawnik kanoniczny, lecz także biegły kościelny, czyli psycholog, psychiatra czy seksuolog.
Każda opinia psychologa bardzo często pozwala wyrobić u sędziego „pewność moralną”, która jest niezbędna do wydania wyroku orzekającego „rozwód kościelny”, czyli stwierdzenie nieważności małżeństwa.
Biegli sądowi, czyli eksperci w dziedzinie psychologii, psychiatrii czy seksuologii często pozwalają określić, w jakim dokładnie stanie psychicznym znajdowała się osoba już podczas ceremonii ślubnej. Ma to ogromne znaczenie dla uzyskania wyroku orzekającego „unieważnienie sakramentu małżeństwa”.
Jak udowodnić w sądzie chorobę psychiczną?
Opinia biegłego nie jest wystarczająca do tego, aby udowodnić w sądzie chorobę psychiczną. Jako renomowana kancelaria prawa kanonicznego zajmujemy się kompleksową pomocą z zakresu prawa kanonicznego, w szczególności poprzez aktywny udział w postępowaniach o stwierdzenie nieważności małżeństwa, określanych błędnie jako „rozwód kościelny” czy „anulowanie ślubu kościelnego”.
Biorąc powyższe pod uwagę, aby odpowiedzieć na pytanie „jak udowodnić w sądzie chorobę psychiczną” należy w sposób kompleksowy przyjrzeć się aktualnej sytuacji osoby zainteresowanej zainicjowaniem procesu o uznanie małżeństwa za nieważnie zawarte. W szczególności należy określić jej szanse na uzyskanie korzystnego rozstrzygnięcia. W tym celu należy wypełnić formularz kontaktowy znajdujący się tu: pokaż.
Stwierdzenie nieważności małżeństwa w 45 dni
O tym czy choroba psychiczna umożliwia rozpoczęcie procesu skróconego przed biskupem, czyli tzw. proces o „rozwód kościelny” w 45 dni można przeczytać tutaj: JAK UZYSKAĆ STWIERDZENIE NIEWAŻNOŚCI MAŁŻEŃSTWA W 45 DNI? CZYLI PROCES SKRÓCONY W PRAKTYCE.